Pacjenci korzystający z Ozempicu do utraty wagi generalnie zgłaszają pozytywne wyniki. Większość z nich zauważyła znaczącą utratę wagi, często bez konieczności drastycznych zmian w diecie czy stylu życia. Zgłaszane skutki uboczne, takie jak mdłości czy zawroty głowy, zwykle zanikały po pierwszych tygodniach stosowania leku.
„Poszły konie po betonie” czyli Ozempic 0.25 w akcji.
Niestety, towarzyszy mu refluks, nudności i przyśpieszone bicie serca.
Postanowiłam walczyć. Pragnę schudnąć 10 – 15 kg.
2.kwietnia będzie 4.
zastrzyk 0.25 a potem 0.50.
Napiszę ponownie,gdy schudnę 5kg.
Komentarze pomagają mi wytrwać.
Wierzę,że ten lek mi pomoże!
Majm 70 lat, cukrzyca typu 2 , niedoczynnosc tarczycy, waga 107,5 kg, jest to bardzo meczaca waga, ciezko jest mi sie poruszac. Wczesniej bralam trulicity, waga troszke spadala, postanowilam pojsc na ozempik,pod kontrola lekarza oczywiscie, i tu zaczely sie dziac dziwne rzeczu. Po przyjeciu drugiego wklucia wystapila silna alergia, pokrzywka na calym ciele i dretwienie warg, lekarz podal mi steryd i ustapila, powiedziano ze nadal moge brac ozempik, wiec po dwoch dniach przyjelam 3 dawke 0.25 i po dwoch godzinach powtorka, wyrzut babli na calym ciele i swedzenie, ponownie steryd, tu lekarz stwierdzil ze byc moze zachodzi interakcja z moim lekiem na cisnienie triplixam. Postanowilam wstrzymac ozempik, bralam nadal lek na cisnienie i znow za 2 dni epizot alergiczny. Mam mieszane uczucia. Czy ktos mial tak. Czy wrocic jednak do trulicity.
Cześć, choruję na insulinooporność. Lekarz przepisał mi Ozempic żeby pomóc zrzucić wagę. Mam 28 lat, 178cm i ważyłam 110kg. Zaczęłam od dawki 0,25mg, potem 0,5mg i właśnie weszłam na 1mg. Od kiedy biorę 1mg to kilka dni po zastrzyku mam biegunkę, nudności, ciągle mi się odbija. I tak jest tylko przez jeden caly dzień. Potem jest w porządku. Stosuję dietę o odpowiedniej kaloryczności. Próbuje się dostać do lekarza bo nie wiem czy przez te skutki uboczne mam odstawić lek czy to z czasem minie….
Od 4 miesięcy biorę Ozempic, najpierw 0,25 później 0,5 teraz 1. Do dzisiaj schudłam 17 kg. Początkowo nie odczuwałam skutków ubocznych, natomiast od miesiąca odczuwam ogólne złe samopoczucie, osłabienie organizmu.
Mam 33 lata, moja waga początkowa to 109 kg, obecna waga to 88 kg. Mam zespół policystycznych jajników, próbowaliśmy z mężem przez 6 lat, aby mieć naszego syna, i staramy się o kolejne dziecko od kolejnych 6 lat. Mam również bezdech senny, rozwinęłam stan przedcukrzycowy i próbowałam wielu diet przez lata, wcześniej próbowałam także metforminy. Dieta keto bardzo mi odpowiadała, z wyjątkiem tego, że w ciągu 6 miesięcy straciłam 22 kg, ale zyskałam kilka alergii zagrażających życiu, w tym na jajka, które wciąż nie zniknęły i które utrudniły mi kontynuowanie. W ciągu kilku lat od próby diety keto, cała waga wróciła. Miałam lęki poporodowe do około 1,5 roku życia mojego syna, ale od tego czasu nie potrzebowałam już leków na to.
Mam jeszcze 2 miesiące do końca mojej ostatniej odnowionej recepty na ozempic, a potem lekarka kazała mi przejść na mounjaro.
Ozempic zmienił moje życie. Naprawdę czuję się pełna, a nie tylko głodna albo przejedzona. Szybciej się nasycona. Nie szukam ciągle przekąski ani nie myślę o tym, co ugotuję lub kupię na następny posiłek. Nie martwię się ciągle, czy jem za dużo, czy próbuję zrównoważyć coś, co miało więcej kalorii, próbując później ograniczyć siebie. A waga systematycznie spada. W pierwszym miesiącu straciłam 4,5 kg, ale ostatnio tracę średnio około 0,5 kg na tydzień. Biorąc pod uwagę, jak szybko mogłam przybierać na wadze, jestem z tego zadowolona. Moje migreny także znacznie się poprawiły, straciłam prawie tyle, ile waży mój syn (którego nie mogę podnieść). W ciągu zaledwie 3 miesięcy między testami A1C przeszłam ze stanu przedcukrzycowego z powrotem do normy. Musiałam wydać trochę pieniędzy na nowe biustonosze i spodnie, ale zaoszczędziłam dużo pieniędzy na zakupach spożywczych. Dziwnie, mam też mniejszą ochotę na zakupy, na szybkie przekąski czy napoje w fast foodach czy na stacji benzynowej.
Leki z grupy GLP-1 zmieniły moje życie, i chętnie podzielę się moimi doświadczeniami. Mam 27 lat, jestem kobietą, przez całe dorosłe życie byłam otyła, ale udało mi się, że lekarz bez problemu przepisał lek (ok. 122 kg, BMI ~39,5). Zacznęłam od Saxendy w sierpniu 2022, schudłam do około 91 kg do marca 2023, kiedy przeszłam na Wegovy. Od tego czasu jestem na Wegovy (2,4 mg) i obecnie ważę około 73 kg, więc łącznie straciłam około 49 kg. Prawie nie miałam skutków ubocznych związanych z żadnym z tych leków, choć biorę Miralax, aby zapobiegać zaparciom.
Najważniejszą radą, jaką mogę dać osobom zainteresowanym wypróbowaniem tej klasy leków, jest to, że przyjmowanie tych medykamentów nie oznacza, że można schudnąć bez wysiłku i spodziewać się, że waga nie wróci. Musisz w pełni, na 100%, zobowiązać się do koniecznych zmian w stylu życia, jeśli chcesz w pełni wykorzystać to, co te leki oferują. Średnia utrata wagi to około 9% na Saxendzie i około 15% na Wegovy, co jest mniej więcej maksimum, jakiego można się spodziewać bez wkładania prawdziwego wysiłku, i waga z pewnością wróci, jeśli przestaniesz przyjmować lek i wrócisz do starych nawyków (jak przy każdej innej metodzie odchudzania!).
W ciągu ostatnich 1,5 roku straciłam 40% swojej początkowej masy ciała. Oprócz przyjmowania mojego leku zgodnie z zaleceniami:
– Spędziłam ponad rok na terapii, aby zmienić moje podejście do relacji z jedzeniem i nauczyć się zdrowych sposobów radzenia sobie, zastępując moje zaburzone nawyki żywieniowe.
– Zobowiązałam się do rygorystycznego śledzenia spożycia jedzenia, w tym ważenia/gotowania/porcjowania własnych posiłków w domu i rejestrowania wszystkiego, aby utrzymać deficyt kaloryczny. Przez ostatnie 1,5 roku zarejestrowałam dosłownie 99% wszystkiego, co zjadłam, z wyjątkiem okazjonalnych przyjemności/świąt itp.
Na nowo pokochałam ćwiczenia i znalazłam nowe aktywne hobby. Chodziłam na wspinaczkę skałkową 3 razy w tygodniu przez cały czas trwania mojej utraty wagi ponad 45 kg. Obecnie średnio chodzę 11 tys. kroków dziennie, wspinam się 3 razy w tygodniu i biegam 2 razy w tygodniu.
Jeśli celujesz w utratę takiej wagi jak ja, możesz spodziewać się pewnej ilości luźnej skóry. Mam umiarkowaną ilość luźnej skóry w okolicach brzucha (gdzie trzymałam większość wagi) i trochę na pośladkach. Nie przepadam za luźną skórą, ale kocham swoje ciało i ciężką pracę, którą w to włożyłam. Nie przeszkadza mi to nosić bikini czy cokolwiek innego, na co mam ochotę.
Konsekwentne treningi siłowe poprzez wspinaczkę miały kluczowe znaczenie dla utrzymania mojej sylwetki podczas masowej utraty wagi. Kiedyś byłam zawodową pływaczką, a teraz moja górna część ciała wygląda dość… muskularnie po wspinaczce z całym tym dodatkowym obciążeniem. Pomimo że znajduję się w górnej granicy zdrowego BMI, mam około 24% tkanki tłuszczowej, więc jestem nieco szczuplejsza, niż sugerowałoby samo BMI.
Ozempic był dla mnie przełomem. Nie cudem, bo nadal musiałam liczyć kalorie, ważyć i mierzyć jedzenie, skupiać się na białku, nie pić kalorii. Moja największa waga to 2019 rok, kiedy ważyłam 102 kg. W ciągu 3 lat udało mi się samodzielnie schudnąć 13 kg, ale więcej nie mogłam. Mam różne problemy zdrowotne. Zapytałam mojego lekarza, czy mogłabym skorzystać z leków na odchudzanie, i zasugerował mi Wagovy (Ozempic). Gdyby mi nie odpowiadał lub nie schudłabym, mogłabym zawsze przestać. Straciłam 13 kg w ciągu roku. Już nie nie grozi mi cukrzyca, jestem najszczuplejsza od 15 lat, moje zmęczenie zniknęło, czuję się niesamowicie! Bałam się robić sobie zastrzyki, ale igła była tak mała i cienka, że nawet jej nie poczułam.
Ozempic był odpowiedni dla mnie, dla mojej szczególnej chemii ciała i zaangażowania w dbanie o zdrowie. Nie jest dla każdego. Działa poprzez spowolnienie opróżniania żołądka, sprawia, że trzustka i wątroba funkcjonują efektywniej. To nie tylko środek hamujący apetyt. Może być drogi, ale mam dodatkową pracę, na którą mogę wydawać, na co tylko chcę. Moje dzieci są dorosłe, jestem singielką, więc mogę egoistycznie wydawać na leki odchudzające, jeśli chcę. Mogę przejść na dawkę podtrzymującą, gdy osiągnę wagę docelową.
Luźna skóra? Daj spokój! Szukasz tylko wymówki, by nie schudnąć? Cóż, jeśli osiągniesz swoją wagę docelową i nie będziesz zadowolona z luźnej skóry, zawsze możesz przytyć z powrotem.
Słyszałam, że wszystkie komórki w twoim ciele regenerują się przez 7 lat. Nawet jeśli to „mniej więcej prawda”, luźna skóra może z czasem się napiąć. A może i nie. To zależy od zdrowia, genetyki, wieku itp. Szczerze mówiąc, po utracie 27 kg wyglądam znacznie lepiej, młodziej, seksowniej, więc wolę mieć luźną skórę niż być otyłą grubą świnią.
Aktualnie stosuję Ozempic. Dawka wzrosła z 0,25 mg do 0,5 mg, później do 1,0 mg, a teraz jestem na dawce 2,0 mg. Ponad 3 lata temu przeszłam operację zmniejszenia żołądka i straciłam około 36 kg. Po rozpoczęciu stosowania Ozempic straciłam kolejne 18 kg, będąc na dawce 1,0 mg. Niestety, mój poziom A1C nadal nie jest na pożądanym poziomie, a ja nadal mam około 30 kg nadwagi, więc w tym tygodniu zaczęłam stosować dawkę 2 mg. Podczas stosowania Ozempic często doświadczam biegunki (zazwyczaj 3., 4. i 5. dnia po zastrzyku), ale nie jest to nic poważnego. Jem najmniej jedzenia od całego mojego dorosłego życia i czuję się pełna już po kilku kęsach. Przyjmuję witaminy i najpierw spożywam białko, aby upewnić się, że dostarczam organizmowi tego, czego potrzebuje. Gdybym chodziła na siłownię lub wykonywała jakąkolwiek formę ćwiczeń, jestem pewna, że moja utrata wagi (i poziom A1C) byłaby lepsza.
Mój mąż próbował go stosować i miał straszne problemy żołądkowo-jelitowe. Dlatego sądzę, że nie jest to rozwiązanie dla każdego. Niektóre osoby stracą dużo wagi, a inne nie. Niektóre będą tolerować lek, a inne nie. Mimo to oceniam lek 5/5, bo bez niego nie schudłabym.
W zeszłe lato, w porozumieniu z moim lekarzem, zaczęłam stosować Ozempic w celu redukcji wagi. Wówczas miałam 38 lat, mój wzrost to 188 cm, a waga około 165 kg – jestem kobietą. W tym czasie właśnie przeszłam coroczne badania kontrolne, których wyniki były całkowicie normalne – nie wykazały podwyższonego poziomu A1C, cholesterolu, sodu itp.
Nieco tła dla lepszego zrozumienia – w przeszłości miałam zwyczaj jedzenia do momentu, aż talerz byłby pusty. Tak mnie uczono od dziecka. Jest to nawyk, z którym walczyłam i nad którym nadal pracuję. Trudno mi odróżnić uczucie „głodu” od „nie bycia pełną”. Dla mnie to zawsze było „jestem głodna” a potem „o rany, jestem tak niesamowicie najedzona, że czuję się jak balon”.
Więc zeszłego lata, moja lekarka przepisała mi Ozempic w dawce 0,25 mg tygodniowo. Przez około 3 miesiące stosowałam tę dawkę, po czym zwiększyłam do 0,5 mg tygodniowo.
Pierwsze dwa miesiące przyniosły niesamowitą zmianę. Siadałam do posiłku, jadłam trochę i naprawdę czułam się PEŁNA. Bez problemu mogłam przestać jeść, zostawiając jedzenie na talerzu i czułam się kompletnie zadowolona. W tych pierwszych dwóch miesiącach straciłam około 7 kg.
W trzecim miesiącu wciąż czułam się pełna podczas posiłków, rzadziej podjadałam między nimi, ale waga przestała spadać. To skłoniło moją lekarkę do zwiększenia dawki do 0,5 mg.
Po rozpoczęciu dawki 0,5 mg na tydzień, moja podróż z Ozempic wzięła inny obrót. Napotkałam na silne skutki uboczne. Jeśli zjadłam więcej niż, powiedzmy, połowę kanapki, odczuwałam ogromne wzdęcia i ciągłe odbijanie (dosłownie dwa duże odbicia co 3 minuty przez kilka godzin). To była dla mnie trudna doświadczenie.
Mimo tych wyzwań, po konsultacji z moją lekarką, zrobiłam przerwę w przyjmowaniu Ozempic na nieco ponad miesiąc, aż mój organizm wrócił do normy, a potem spróbowałam ponownie dawki 0,25 mg, aby sprawdzić reakcję. Niestety, skutki uboczne powróciły.
Przez cały ten czas, mimo wyzwań, udało mi się stracić łącznie 20 kg. Chcę podzielić się moim doświadczeniem, aby pokazać rzeczywisty obraz stosowania Ozempic. Mam nadzieję, że moje przeżycia stanowią wyjątek, a doświadczenia innych będą bardziej pozytywne. Ta podróż nauczyła mnie różnicy między uczuciem „pełności” a „niegłodu” i pokazała, że mogę żyć bez ciągłego podjadania i jedzenia dużej ilości jedzenia przy każdym posiłku. Jestem pełna nadziei, że z czasem rozwinę lepszą samokontrolę i nauczę się zarządzać swoimi nawykami żywieniowymi bez potrzeby stosowania leków.
Straciłem około 20 kg w ciągu 4 miesięcy od rozpoczęcia stosowania Ozempic, ale opracowałem kompleksowy plan, który obejmował monitorowanie Kalorii (kalorie przyjmowane vs kalorie spalane). Zrezygnowałem z niego z powodu braku czasu, ale kontynuowałem chudnięcie, ponieważ lek ten dał mi przestrzeń do praktykowania dobrych nawyków żywieniowych i straciłem kolejne 10 kg. Miałem przerwę od diety latem, ale nie mogłem się zmotywować do ponownego rozpoczęcia zdrowego jedzenia, mimo próbowania wielu różnych pomysłów.
Przytyłem 20 kg, więc ostatecznie wznowiłem stosowanie Ozempic. Straciłem 5 kg, ale potem moja waga się ustabilizowała i zdałem sobie sprawę, że muszę trochę uporządkować moje myśli. Musiałem zdecydować, że naprawdę chcę być szczuplejszy, ponownie przestałem stosować lek, wróciłem do samego monitorowania kalorii i straciłem kolejne 6 kg w ciągu ostatnich 2 miesięcy.
Powiem tak, Ozempic to fantastyczne narzędzie, ponieważ wyłącza ciągłe pragnienie jedzenia i pomaga jeść mało, a czuć się pełnym. Sam Ozempic to za mało, aby schudnąć, ale daje „kopa” najlepiej używać go w połączeniu z profesjonalną poradą dietetyczną i kognitywną.
Ozempic działa. Znacząco redukuje łaknienie związane z jedzeniem. Jednak, jak już inni wspominali, konieczne jest równoczesne rozwiązanie problemów leżących u podstaw otyłości.
Zacząłem go stosować, dopiero gdy na własną rękę schudłem około 18 kilogramów. Nadal rygorystycznie liczę kalorie, nawet przyjmując Ozempic. Do równania wprowadzam także ćwiczenia i spacery.
Dla mnie, dodanie semaglutydu miało na celu głównie redukcję łaknienia związanego z jedzeniem oraz związany z tym stres, ponieważ pracuję teraz nad wieloma innymi zachowaniami i nie chcę czuć się przytłoczony. Na tym leku chudnę nieco szybciej, może dodatkowy kilogram lub dwa na miesiąc. Najważniejsze jest to, że wspiera mnie on w zarządzaniu stresem; nie walczę ciągle z pokusami jedzenia.
Kiedy przestanę go przyjmować, pokusy wrócą. Ale pracuję pilnie nad zdrowiem psychicznym, kształtowaniem zdrowych zachowań, a w szczególności nad rozwijaniem zdrowych mechanizmów radzenia sobie.
Myślę, że ludzie przyjmujący ten lek powinni dążyć do samodoskonalenia się w wielu innych aspektach poza przyjmowaniem semaglutydu. To zdrowe zachowania, takie jak spacery, liczenie kalorii i znajdowanie zdrowych mechanizmów radzenia sobie, ostatecznie pozwolą utrzymać niższą wagę.
Nie ma wątpliwości, że same leki są przełomowe, ale tylko wtedy, gdy jesteś także gotów dołożyć wysiłku poza przyjmowaniem semaglutydu.
Hej, od trzech tygodni stosuję Ozempic, na razie przyjmuję najmniejszą, tzw. dawkę rozbiegową leku (0,25). Nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych, oprócz zmniejszonego apetytu. Chudnę średnio 2 kg tygodniowo; po dwóch tygodniach i dwóch dniach od rozpoczęcia kuracji ważę o 4,4 kg mniej. Niestety, nie mam porównania, ponieważ nikt w moim otoczeniu nie stosuje Ozempicu. Mój endokrynolog zalecił mi ten lek po ponad dwóch latach obserwacji moich zmagań z chorobą oraz przybierania na wadze, które znacznie nasiliło się po usunięciu tarczycy. Dzięki Ozempicowi poziom cukru we krwi wrócił do normy, a moja waga zaczęła spadać.
Po prawie dwóch miesiącach waga właściwie nie drgnęła. Apetyt jest faktycznie mniejszy. Ogólnie liczę, że efekty pojawią się po zwiększeniu dawki do 1g.
Od dwóch miesięcy przyjmuję Ozempic, dzięki czemu udało mi się zredukować wagę o 8 kg. Nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych. Lek ten, w połączeniu z odpowiednią dietą i regularną aktywnością fizyczną, okazuje się być bardzo skuteczny.
Po dwudziestu latach, nareszcie, w zasadzie już na pewno zdiagnozowana insulinooporność. Zmarnowało mi to część życia… Historia na książkę (z resztą już nie pierwszą). Nie jedząc nie chudłam, a ruch i różne specyfiki nic nie pomagały. Mój przypadek był opisywany jako kliniczny w książkach medycznych, ale nikt nie potrafił mi pomóc, bo z pozoru wszystko ze zdrowiem było w porządku, a nieotłuszczone wnętrze mojego ciała kompletnie nie odzwierciedlało otyłej powłoki zewnętrznej. Wegetacja, rezygnacja i nieśmiała mikro nadzieja, że jak to powiedział jeden z lekarzy „medycyna idzie do przodu i kiedyś znajdzie się sposób, żeby mi pomóc”. Trafiłam na endokrynologa diabetologa. Mądra, konkretna, badawcza lekarka. Nie kwestionowała, że to co opowiadam jest prawdą. Uwierzyła, zleciła badania… W dużym skrócie – insulinooporność,… Zasugerowała Ozempic. Ja byłam sceptyczna z różnych względów, też takich, by nie robić sobie znów nadziei… Na razie mocno dokuczają mi skutki uboczne – głównie mdłości, bóle brzucha i ogólne osłabienie. Apetyt niewiele hamuje, ale to dlatego, że ja nigdy nie lubiłam specjalnie jeść. Teraz zjadam, bo dzięki temu przestaje mdlić. Nie wiem jaki będzie finał, ale wiem jedno, nie robiąc prawie nic inaczej, pierwszy raz od tych dwudziestu lat waga drgnęła i coś się zmienia. Zmienia się waga, zmienia się skóra w dotyku, zmienia się ciało. To coś nowego dla mnie, cieszę się, że naprawdę coś się dzieje i mimo, że nie mam śmiałości i odwagi liczyć na coś więcej, to jednak widoczna jest różnica już po 6 tygodniach.
Mimo że zawsze była aktywna i dbała o zdrową dietę, nie mogłam zrzucić dodatkowych kilogramów. Moja lekarka zasugerowała mi Ozempic. Wcześniej o nim nie słyszałam, więc zrobiłam trochę badań. Recenzje były mieszane, ale postanowiłam dać mu szansę.
Na początku, przez pierwsze dwa tygodnie, miałam zawroty głowy i byłam trochę osłabiona. Ale potem czułam się lepiej. Po dwóch miesiącach zauważyłam, że zaczynam tracić na wadze. Straciłam 7 kg w ciągu trzech miesięcy. Ale to, co naprawdę mnie zaskoczyło, to jak się czułam. Miałam więcej energii, lepiej spałam, a moje samopoczucie znacznie się poprawiło.
Mimo początkowych skutków ubocznych jestem zadowolona z wyników. Ozempic okazał się dla mnie skuteczny. Nie jest to magiczne rozwiązanie, ale zdecydowanie pomogło mi w moim procesie odchudzania.
Od pewnego czasu zmagam się z problemem nadwagi. Dietetyka, ćwiczenia, różne suplementy diety – próbowałem wszystkiego, ale moja waga nie chciała drastycznie spadać. Moja endokrynolog zasugerowała Ozempic. Szczerze mówiąc, na początku byłem sceptyczny. Czy kolejny lek mógłby coś zmienić? Zdecydowałem się na próbę, nie mając wielkich oczekiwań. Pierwsze dni były trudne, miałem mdłości i ból brzucha, ale po tygodniu ustąpiły.
Po miesiącu zauważyłem, że moje ubrania zaczynają być luźniejsze. W ciągu pierwszych 6 miesięcy straciłem 14 kg. Waga ciągle spada, a ja czuję się zdrowiej i bardziej energiczny. Moja glikemia również się poprawiła, co jest dla mnie ogromnym plusem, biorąc pod uwagę mój problem z cukrzycą.
Po kilku latach walki z nadwagą postanowiłem spróbować Ozempicu. Nie doświadczyłem żadnych negatywnych skutków ubocznych i zauważyłem, że mój apetyt znacznie się zmniejszył. W ciągu pięciu miesięcy zrzuciłem 15 kg. Moje samopoczucie jest teraz znacznie lepsze.
Zdecydowałam się na Ozempic z nadzieją na utratę wagi, a efekty przeszły moje oczekiwania. Przez pierwsze dwa miesiące straciłam 7 kg. Przyznam jednak, że na początku miałam pewne skutki uboczne – poczucie osłabienia i zmęczenia, ale po kilku dniach wszystko wróciło do normy.
Moje doświadczenie z Ozempicem było generalnie pozytywne. Zawsze zmagałam się z nadwagą, a próby utrzymania jakiejkolwiek diety kończyły się dla mnie niepowodzeniem. W końcu zdecydowałam się na leczenie tym lekiem po konsultacji z lekarzem. Wcześniej miałam pewne obawy, zwłaszcza po przeczytaniu o możliwych skutkach ubocznych, ale okazało się, że dla mnie są one minimalne. Najpierw poczułam pewne zmęczenie i ból głowy, ale po tygodniu wszystko wróciło do normy.
Po dwóch miesiącach stosowania Ozempicu straciłam 8 kg, co było dla mnie niesamowitym osiągnięciem. Dodatkowo, czułam się pełna energii i zdrowa. Niewątpliwie pomógł mi również moje nawyki żywieniowe i regularne ćwiczenia, ale jestem przekonana, że to Ozempic zasługuje na większość uznania.
Uwaga: Informacje od użytkowników dotyczące produktów nie przechodzą procesu weryfikacji. Nie można więc być pewnym, czy osoba komentująca faktycznie nabyła lub używała danego produktu. Firmy czasem zlecają publikację anonimowych opinii, aby kreować korzystny wizerunek swoich produktów lub dyskredytować konkurencję. Z tego względu zalecamy opieranie się głównie na wiedzy i odpowiedziach farmaceutów.
Ostatnia aktualizacja: 4 maja 2025