Opinie o leku Fevarin

Stosuję Fevarin od 5 tygodni. Pierwszy tydzień bardzo słaby, smutek podwojony, senność ogromna, brak apetytu, libido zero. W drugim tygodniu jakby lepiej, ale bez większych rezultatów. Kolejne tygodnie bardzo senne, uniemożliwiające funkcjonowanie.

Psychiatra przepisała mi ten lek na leczenie depresji, biorę go od pół roku i chce go zmienić na inny jak najszybciej, na początku lek nic nie zmieniał i było czuć jakby nie działał przez 2 miesiące, po zmienieniu dawki na większa przez psychiatrę zaczęły się straszne skutki uboczne w postaci nasilania myśli samobójczych i samookaleczania, nie wytrzymałam nawet kilku dni na tej dawce i lek doprowadził mnie do próby, gdy psychiatra zmniejszyła mi dawkę skutki uboczne dalej nie ustały nigdy nie czułam się tak źle przez jakikolwiek lek oraz skutki uboczne fizyczne takie jak wymioty zawroty głowy krwawienie z nosa osłabienie ciągnę zmęczenie nie ustają, niestety z mojego doświadczenia nie polecam

Stosowałam lek nieco ponad miesiąc. Nie sądziłam, że mogę się po nim tak źle czuć. Miałam brać Fevarin na moje paranoje, lęki i derealizację. Czytałam wcześniej różnorakie opinie, więc wiedziałam, że przez pierwsze dwa tygodnie nie będę się czuła za dobrze, no i rzeczywiście – paranoje urosły do niewyobrażalnych rozmiarów, dostawałam zawrotów głowy, nie mogłam spać, nie miałam apetytu, wróciłam nawet po pół roku do samookaleczania, żeby jakoś sobie z tym poradzić. Mimo to brałam Fevarin dalej, z myślą, że będzie lepiej. A niestety było tylko coraz gorzej. Moja lekarka powiedziała, że jeśli lek nie będzie dobrze współpracował, to mogę go zacząć brać w nocy, zamiast w dzień, więc zmieniłam pory przyjmowania go, jednak niestety nie pomogło. Niedawno odstawiłam ten lek i wszystko znowu powróciło do „normy”. Po opiniach widzę jednak, że niektórym osobom pomógł, jeśli jednach chodzi o mnie, to zdecydowanie lek nie tylko nie zadziałał, ale nasilił moje objawy do takiego stopnia, że nie byłam w stanie dłużej go brać.

Zacząłem brać Fevarin około sześć miesięcy temu na zalecenie mojego lekarza. Miałem problemy z lękiem i depresją, które utrudniały mi codzienne funkcjonowanie. Miałem nadzieję, że ten lek pomoże mi wrócić do normalnego życia.
Niestety, moje doświadczenie z Fevarinem nie było zbyt pozytywne. Początkowo odczuwałem silne zawroty głowy i miałem problemy ze snem. Myślałem, że to minie, ale po dwóch tygodniach stało się to nie do zniesienia. Na dodatek, nie zauważyłem żadnej poprawy w moim stanie psychicznym. Ostatecznie musiałem odstawić ten lek i poszukać innej alternatywy.

Piszę tę opinię po prawie roku brania Fevarinu. Zawsze byłem sceptycznie nastawiony do leków, ale mój stan zaczął wpływać na moje codzienne życie. Zaczęłam brać Fevarin na zalecenie lekarza i muszę powiedzieć, że pomógł mi to na wiele sposobów.
Początkowo odczuwałam pewne skutki uboczne – nudności, suchość w ustach i brak apetytu. Początkowo były one niepokojące, ale z czasem zaczęły ustępować. Nigdy nie przypuszczałam, że będę mogła funkcjonować bez stałego poczucia niepokoju w mojej głowie, ale Fevarin mi to umożliwił. Oczywiście, nie jest to lek na wszystko i nadal mam gorsze dni, ale teraz są one rzadkością, a nie normą.

Nigdy wcześniej nie myślałem, że znajdę się w miejscu, gdzie muszę polegać na lekach, aby poradzić sobie z moim codziennym życiem. OCD zawsze było dla mnie wyzwaniem, ale ostatnio stało się nieznośne. Po wielu miesiącach wahań, moja psychoterapeutka zasugerowała mi, abym spróbował Fevarinu.
Zdecydowanie nie było to łatwe, początkowe efekty były dosyć trudne do zniesienia – miałem problemy ze snem i nieustanne uczucie zmęczenia. Pamiętam, że myślałem, czy to na pewno dobry wybór, ale postanowiłem dać temu trochę więcej czasu. Z biegiem czasu te skutki uboczne stopniowo zaczęły zanikać, a moje codzienne lęki zaczęły znikać. Nie jestem jeszcze tam, gdzie chciałbym być, ale Fevarin dał mi nadzieję, której tak bardzo mi brakowało.

Biorę Fevarin od kilku miesięcy i jestem zadowolona. Miałam problemy z lękami i napadami paniki, a ten lek pomógł mi je zminimalizować. Doświadczyłam kilka skutków ubocznych, takich jak nudności i zmniejszenie apetytu, ale to niewielka cena za poprawę mojego samopoczucia.

Zdecydowałem się na stosowanie Feviranu w czasie, gdy byłem uczniem pierwszej klasy liceum. Czułem się wtedy jak w piekle, nie potrafiłem sobie poradzić z napotykanymi trudnościami. Przyjmowałem ten lek przez około półtora roku, możliwe że trochę krócej. Efekt? Na niewielki. Najbardziej utkwił mi w pamięci ciężki ból brzucha. Czułem się, jakbym dostawał okresu – wiem, że to brzmi absurdalnie, ale tak się czułem. Czułem się nie na swoim miejscu, niepewnie, a jednocześnie miałem ogromną potrzebę konfrontacji.
Teraz, kiedy czytam o skutkach ubocznych i widzę pozycję 'agresja’, to wszystko zaczyna mi się układać. Nie jestem pewien, czy to moja wina, czy wynikało to z nieregularnego stosowania leku – choć wydaje mi się, że brałem go regularnie… nie jestem pewien – czy może z faktu, że lek po prostu nie był dla mnie odpowiedni.
Dodatkowo, wszyscy mówią, że antydepresanty zwiększają ryzyko samookaleczeń, ponieważ ciało zaczyna się lepiej czuć szybciej niż umysł… Muszę przyznać, że zaczynam mocno zastanawiać się nad tą kwestią 'agresji’, bo faktycznie, miałem z tym problem. Czułem się jeszcze bardziej agresywny, gardziłem sobą jeszcze bardziej, karałem się i starałem jak najrzadziej wychodzić z domu. Więc efekt był prawie przeciwny do oczekiwanego.

Mimo początkowej niechęci do leków na receptę, muszę przyznać, że Fevarin naprawdę mi pomógł. Dzięki niemu udało mi się uporać z problemami ze snem i ciągłymi lękami. Doświadczyłem jednak pewnych skutków ubocznych, takich jak nudności i zmniejszenie apetytu, ale z czasem to ustąpiło.

Fevarin pomógł mi w trudnym momencie życia. Miałam depresję i problemy z lękami. Ten lek pomógł mi wrócić do normalnego funkcjonowania. Zauważyłam pewne skutki uboczne, takie jak bóle głowy, ale były one do zniesienia.

Fevarin to nie jest lek dla mnie. Po tygodniu brania zacząłem odczuwać silne zawroty głowy i problemy z koncentracją. Próbowałem przetrwać, ale skutki uboczne nie ustępowały.

Mam OCD i Fevarin to jedyny lek, który mi pomógł. Doświadczyłem pewnych efektów ubocznych na początku, ale ustąpiły one po kilku tygodniach. Teraz czuję, że mam kontrolę nad swoim życiem.

Moje doświadczenie z Fevarinem nie było tak pozytywne jak w przypadku innych. Czułam się bardzo zmęczona i nie mogłam skoncentrować się na niczym przez kilka tygodni. W końcu zdecydowałam się go odstawić. Nie oznacza to, że lek jest zły – po prostu nie dla mnie.

Stosowałem fevarin przez prawie 2 lata. Stosowałem go z powodu nerwicy natręctw i lęków. Dla mnie był to bardzo dobry lek. Odstawiłem go po roku i wszystko wróciło. Ponowna próba wprowadzenia leku nie udała się w moim przypadku.

Fevarin jest dla mnie wręcz niezastąpiony. Miałam problemy z lękami, które skutecznie przeszkadzały mi w normalnym funkcjonowaniu. Od kiedy zaczęłam brać Fevarin, zauważyłam znaczącą poprawę. Lęki nie zniknęły całkowicie, ale są zdecydowanie mniej intensywne. Czasami zdarzają mi się bóle głowy, ale to niewielka cena za możliwość powrotu do normalności.